Timothy DaltonI

Sto lat!!!!!

No i w bondach bardzo dobrze zagrał. Nadał mojemu ulubionemu szpiegowi
ludzkich kształtów i prawdziwej osobowości - tak dla odmiany. Co nie
zmienia faktu, że Sir Sean Connery nadal jest Jedynym, Prawdziwym i
Najlepszym JB 007.

i bardzo przystojnym facetem. To mój ulubiony Bond, uważam, że wspaniale zagrał, szkoda, że tylko w dwóch filmach.

* CLEOPATRA* gdzie grał wielkiego Julka Cezara

Witam
Wszystkich fanów chciałbym zaprosić na moją stronę - http://www.jamesbond.com.pl
Strona jeszcze nie jest w pełni gotowa - niektóre działy otwierają się dość długo (pracuję nad preloaderami) - brak tylko jednego działu CARS - ale co najważniejsze - NAJNOWSZE NEWSY z Quantum of Solace, które staram się uzupełniać...

Za Bondami generalnie nie przepadam, wyjatkiem były 2 filmy serii z Timothym Daltonem (muszę przyznać, że D. Craig też jest niezły). Świetny aktor, dodał tej plastikowej postaci trochę człowieczeństwa i dramatyzmu. Trochę szkoda, że jego kariera nie obfitowała w ambitniejsze i bardziej wymagające role. To aktor...

LUDZIE W KONCU ILE ON MA LAT!!??RAZ JEST NAPISANE,ŻE URODZIŁ SIE W 1946 RAZ ŻE 1944!! CO JEST??

Szkoda tylko, że nie wystąpił więcej w roli Bonda bo był to jeden z
wspaniałych Bondów. Jako Juliusz Cezar wystąpił całkiem, całkiem -
widać że nadaje się nie tylko do ról sens. ale i do filmów przygodowych...
A i na peno na 100% urodził się w 1947 roku wiem to bo czytałem na
jego temat w gazecie i oglądałem w tv...

Jest chyba jednym z nielicznych przypadków tak znakomitego aktora, który nie może poszczycić się zbyt wielką ilością zdobytych nagród. Ale jest rewelacyjny. Ma klasę, ale nie sztywnego artystokraty, ale wyjątkowego artysty. To aktor z wielkim talentem i znakomitym przygotowaniem do zawodu, ponadto niesamowicie...

niestety, nie grywał w jakichś wielkich produkcjach i poza Bondem nie jest zbyt popularny. Często tez nie były to filmy zbyt rewelacyjne. Jednak jako aktor zajmuje u mnie wysoką pozycję (kto nie wierzy, niech oglądnie :D).

Moim zdaniem dobrze się sprawdził w roli 007, ale to nie była jakas rewelka.

Dalton był bardzo jednowymiarowy jako Bond. Taki drewniany nudziarz. Craig ma coś z niego ale dopełnił tę postać humorem, urokiem niegrzecznego chłopca, AKTORSTWEM i swoją osobowością. Jak dla mnie Craig jest w tym momencie najlepszy.

jak on wyglądał?? zero prezencji, taki farmer z kentaki co to nosi kowbojki i kapelusz

Wcale nie pasował do tej roli. Ciągle się uśmiechał i był za mało twardy.

Jak on gra tego 007!
Żaden aktor nie wypluwał słów "BOND, JAMES BOND" z taką obojętnością jak on. Jakby go to w ogóle nie obchodziło. I właśnie to, ta powaga i stupor robią piorunujące takie wrażenie. To szaleństwo, które się maluje na jego twarzy! Jakby miał... wściekliznę!
Jeśli od kogoś odbijał się Daniel Craig...