Jak taki film w ogóle zakwalifikował się do Oscarów??????/
Plasuję go gdzieś pomiędzy Jarmusch`em a Lynch`em, gdzieś pomiędzy Prostą historią a Poza
prawem. Prostota ludzkiego życia plus komizm powyższego, tragizm zbliżającego się końca plus
totalna ironia i olewanie upływającego czasu. Dawno w kinie nie było czegoś tak dobrego.
Też miałem skojarzenia z Prostą historią, ale ten o wiele bardziej mnie wciagał. Ciekawy obraz Ameryki prowincjonalnej i prawie patologicznej, zwykłej.
Podejrzewam, że wpływ na to miała Złota Palma dla Bruce'a Derna. Choć zgadzam się, film kompletnie nie oscarowy. Ale też niewielu było w tym roku kandydatów.
Oskary już od dawna kojarzą mi się z blichtrem, dlatego również jestem zaskoczona aż tyloma nominacjami dla filmu, który porusza przyziemne sprawy :) moim zdaniem June Squibb może mieć szanse na statuetkę.
boje się, że wygra kiepski American H..., June Squibb faktycznie zasłużyła na statułetkę.
Mi się dobrze go nie oglądało ale spoko, nie ma chyba filmu, żeby się każdemu podobał.
Już nie przesadzajcie, Akademia od dłuższego czasu udaje, że interesuje się bardziej kameralnym, niezależnym kinem. Najczęściej kończy się na kurtuazyjnych nominacjach ("Bestie z południowych krain", "Do szpiku kości"), ale czasem zdarzają się nawet statuetki, jak w przypadku "Precious".
kompletnie nie wiedzialem co to dopoki nie slyszalem o nominacji. ciesze sie ze ten film jest w gronie kandydatow.