Dawno nie widziałem tak złego filmu. Jak budżetowe połączenie "8 mili", "Stowarzyszenia umarłych poetów", "Młodych gniewnych" i "Galerianek". Ogrodnik, co ty tu robisz? Ciarki żenady
"Buntownika z wyboru" można tu jeszcze dodać i jedna scena rodem wyrwana z "Nightcrawler" jak rozbija lustro i się do niego drze. No i się zgadzam. Film był żenujący
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.