Gdyby w tym filmie zagrał np Roger, film oglądałoby się dużo lepiej
szkoda ze Sean Connery nie zagrał był by duzo lepszy , Lanzeby starał się nasladowac Connerego ale słabo to wyglądało nie miał tego czegoś w sobie do takiej roli , pewnie dla tego juz więcej Bonda nie zagrał.
Dokładnie. Lazemby dużo nakłamał na castingu, a potem w trakcie realizacji wyszło sporo jego braków, dobrze, że dali sobie z nim spokój
Ale czytałem też, że nie, że to z niego zrezygnowano. Nawet jego ekranowa partnerka twierdziła, że naje się czosnku do scen miłosnych z nim. Aczkolwiek tak naprawdę od początku Broccoli chciał Rogera, tylko on miał kontrakt na Świętego i zaczął grać 007 zaraz po zakończeniu serialu
Sam zrezygnował. Do teraz uznaje, to za swój największy błąd. Miał dostać kontrakt na aż 7 filmów.
Dla niego to na pewno błąd, ale ja też słyszałem, że to nie była jego decyzja, najważniejsze jednak, że już się więcej nie pojawił, bo nie pasował i to nie tylko moje zdanie
Chciałbym go zobaczyć w "Diamenty są wieczne". Connery był 40-latkiem, a wyglądał o 10 lat starzej. W tej części wcale nie wypadł lepiej od Lazenby'ego.
Potem Roger grał jeszcze w serialu Partnerzy i znowu odrzucił role i dopiero był wolny w 1973 .Ciekawe jakby Roger tu zagrał.