Czy widzieliście jakikolwiek film Kaurismakiego, gdzie nie występowały by, chociaż przez chwilę, psy, alkohol i papierosy?
Hehe,również zastanawiałam się nad tą kwestią. Z mojego punktu widzenia, używki takie jak alkohol czy papierosy całkiem dobrze odpowiadają osobowości i temperamentowi typowym dla bohaterów Kaurismakiego, chociaż chętnie zobaczyłabym obraz reżysera w którym charakterystyczny klimat zostaje zachowany przy jednoczesnym pominięciu wspomnianych motywów ;) Dodam, że twórczość Kaurismakiego znam jak dotąd z pięciu-sześciu fimów, także moje wyobrażenia mogą nie być zupełnie zgodne z rzeczywistym kształtem jego dokonań. Psy wydają mi się najmniej oczywistym z wymienionych przez Ciebie elementów, np. w Calamari Union nie rzucały się szczególnie w oczy.