Tez poczulem smutek gdy przeczytalem ze wczoraj zmarl WES CRAVEN. Nie bylem jakims wielkim fanem jego tworczosci aczkolwiek kilka filmow jego zrobilo na mnie duze wrazenie... Mam na mysli 'CHILLER' i rewelacyjny,ponadczasowy 'KOSZMAR Z ULICY WIAZOW'. Niech spoczywa w pokoju. Lepiej ze umarl majac wiekowe lat 76 niz duzo wczesniej nie robiac wielu dobrych filmow...