Po dwóch odcinkach stwierdziłem, że zmarnowałem czas i zrezygnowałem. Film schematyczny i naiwny. Jakie to infantylne. Ile razy to już było. Przychodzi „żótodzióbka” do firmy tak tajnej, że aż cały świat wie o jej istnieniu. Walczą tam z ruskimi hackerami, dzień i noc, na śmierć i życie. Ale coś słabo im ta walka idzie i co chwila opieprza ich sam premier. I siedzą tam te tumany, starzy wyjadacze przed tymi monitorami i nic im nie wychodzi. Na szczęście zjawia się miła studentka i „szast prast” tajemnica ruskich hackerów rozwiązana w pięć minut. Oczywiście nikt jej tam za bardzo nie wierzy, ale ona uparta i pokazuje co chwila tym głupkom co z nich za nieuki. Ataki hackerskie ruskich internetowych napastników są sprawą rozpatrywaną na najwyższych szczeblach władzy i mają najwyższy priorytet bezpieczeństwa państwowego. Ale jak jeden z napastników chce nawiązać tajemniczy kontakt to na spotkanie z nim wysyłają dwie dziunie. Studentkę i jeszcze jedną. Taką, co to sama o sobie mówiła, że nie ma dostępu do informacji o tym poziomie tajności. No śmiech na sali. Nie MI6 czy też MI5 tylko dwie dziunie. Do sprawy o najwyższej wadze państwowej. Niestety nie mam już siły na więcej. Coś podejrzewam, że studentka musi zapobiec światowej tragedii internetowej, bo cała reszta jest za głupia.
Uważasz że jakiekolwiek służby pozwolą na opisanie swoich działań krok po kroku w stu procentach w zgodzie z prawdą? ;-)
Skąd informacja że GCHQ to tajna agencja? To że działania danej agencji są tajne, nie oznacza że w demokratycznym kraju sama agencja jest tajna.
NIe uważam że serial jest szablonowy bardziej niż szablonowe jest samo życie. Co więcej, jestem pod wrażeniem jak szybko BBC zareagowała na wydarzenia związane z Brexitem i przygotowała na ten temat serial. BBC czy publiczny nadawca, którego rolą jest pokazywanie i objaśnianie współczesnego świata w sposób najbliższy bezstronności. Rok po decyzji kończyły się zdjęcia.
Serial tłumaczy pewne mechanizmy w sposób zrozumiały dla niewyrobionego widza. Tłumaczy jak współcześnie wygląda polityka. Przypomina Wag the Dog, tylko już nie jako przypuszczenie, a właśnie tłumaczenie.
Wiem, wiem. Po dwóch odcinkach wiesz co wydarzyło się w kolejnych czterech. :D
Zaiste profetyczny Stedtke jesteście. :D
Nie za bardzo rozumiesz tego, co czytasz. Po dwóch odcinkach ja nie chcę wiedzieć co się wydarzyło w następnych czterech i nie interesuje mnie oglądanie tego serialu. Jak czytasz nudną i beznadziejną książkę to po jednej trzeciej zawartości nie potrafisz jej ocenić?
Spoko, ja nie rozumiem tego co czytam, Ty wiesz co się dzieje dalej bez oglądania dalszego ciągu. ;-) Mój ulubiony brak odniesień do argumentów. :D
Po obejrzeniu 1/3 serialu/filmu/etc mogę ocenić warsztat, natomiast nie potrafię ocenić treści. I tu byśmy mogli sobie odpowiedzieć czy film jest źle realizowany technicznie.
Kpisz z mojego komentarza o polityce, ale nie widziałeś treści, nie wiesz co pokazano i co powiedziano. A trochę się zmienia perspektywa w kolejnych odcinkach.
Odnośnie polityki pada w jednym odcinku niby truizm. „Naszym zadaniem jest doprowadzić do sytuacji gdy widz nie wie co jest prawdą. Widz musi ocenić/wybrać kto ładniej kłamie.” Cytuję z pamięci, więc na pewno coś mi umknęło. Nazywam to truizmem, bo dla mnie to oczywiste. Obawiam się na podstawie tego co widzę i słyszę że dla większości to nie jest oczywiste. I gdy mniejszość dysponuje aparatem wiedzy który pozwala nie tylko zweryfikować dane, ale też umieścić je w historycznym kontekście, większość tego nie potrafi. Pewnie te nie ma czasu, ale to nie czas jest tu decydujący.
I nie bez kozery przywołałem tytuł z lat dziewięćdziesiątych. Tylko wówczas było to jeszcze jako podśmiechujki, taki żarcioszek. BBC pokazuje że teraz mamy wokół siebie i farmy troli i tłumaczy co to jest. Pokazuje koniunkturalizm decyzji politycznych. I jeszcze kilka rzeczy.
Nie jest to spektakularny film szpiegowski. Raczej nudna praca.
Po twoim wyjaśnieniu zdecydowanie zachęciłeś mnie do oglądnięcia.
A tak na marginesie tej dyskusji, każdy w swoim wieku będzie miał inne oczekiwania. Twój interlokutor kiedyś może dorośnie do takich produkcji.
Miałeś absolutną rację- warto obejrzeć!, szczególnie w obecnej sytuacji politycznej. Rożny odbiór można by wyjaśnić, tym jak łatwo manipulować ludźmi, którzy nigdy nie czytają newsów do końca, uważając nagłówki za wystarcząjace.